sobota, 28 stycznia 2023

Uparty jak osioł

 Dla pochodzącego z Anglii Martina McDonagha to już siódma nominacja do Oscara, a sam film dostał ich w sumie dziewięć. Niedługo się dowiemy czy coś zgarnie. McDonagh to ten sam, co w 2017 zabłysnął filmem "Three Billboards Outside Ebbing, Missouri". Tym razem wrócił do duetu aktorskiego, który już sprawdził w "In Bruges" - Collina Farrella i Brendana Gleesona. A i drugi plan wyśmienity, szczególnie z Barrym Keoghanem (zasłużona nominacja).

"The Banshees of Inisherin" jest filmem dziwnym, bo nawet po obejrzeniu trudno dokładnie powiedzieć o czym jest. Ale forma opowieści jest wyjątkowa i ogląda się z fascynacją. Do tego (mimo, że film bardzo poważny) dochodzi subtelny abstrakcyjny wyśmienicie podany angielski humor. Film z pewnością nie dla każdego i mocno nietuzinkowy. Mnie się spodobał.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz