środa, 1 lutego 2023

Analityk polowy

 To już trzeci sezon Jacka Ryana. Niestety widać, że Michael Bay jako producent mocno dochodzi do głosu. Jest większy budżet, świetne lokacje, rozmach, ale też jak to u Baya, logika schodzi na czwarty plan. Z kilku tylko przykładów wymienię:

- amerykańskich komandosów na tajnej operacji w rosyjskim mieście, którzy wzywają sobie Black Hawka jak taksówkę.

- czeską prezydent, która incognito udaje się do Rosji a następnie z własnej inicjatywy wkrada się do Kremla podziemnymi kanałami (które są świetnie utrzymane i oświetlone), żeby spotkać się z rosyjskim prezydentem bez uprzedzania jego ani jego ochrony.

- Jacka Ryana, który biegnie z plecakiem przez las z Moskwy przez Estonię nad Bałtyk

- agenta Greera, który w Moskwie wtapia się w tłum jakby nie był dwustukilogramowym Afroamerykaninem

- tego samego agenta, który z legitymacją CIA może przekroczyć wszystkie blokady i posterunki czeskiej policji

Jack Ryan z analityka stał się amerykańskim superagentem na pierwszej linii działań, a możliwościami przebija nawet agenta Jej Królewskiej Mości. Intelekt boli, szkoda czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz